niedziela, 28 kwiecień 2024

Producenci lodów stawiają na innowacje. Na rynku można już znaleźć lody, które nie topią się i nie ściekają, niektóre świecą w ciemności, a jeszcze inne – zmieniają kolor w miarę topnienia lub lizania. Polacy stawiają jednak na lody ekologiczne, które są odpowiednie także dla wegan. Polski start-up opracowuje metodę produkcji ekologicznych lodów, w których zamiast białka zwierzęcego znajdzie się izolat białka roślinnego, które może się przyczynić m.in. do obniżania cholesterolu.

– IceUp to rozwiązanie do produkcji lodów rzemieślniczych. Unikalną cechą tych lodów będzie to, że będą to lody bez białek mleka, bez laktozy, czyli pozbawione surowców pochodzenia zwierzęcego, całkowicie roślinne. Będą one odpowiednie dla wegan, dla osób z nietolerancją laktozy i alergików z alergią na białko mleka – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Aneta Radłowska-Działo, członek zarządu PowerICE.

Lody to już od dawna nie tylko desery, które różnią się tylko formą podania. Producentów ogranicza już wyłącznie fantazja. Stworzyli więc wersje lodów, które nie topią się, nie ściekają, a niektóre nawet świecą w ciemności – powstały z syntetycznej wersji bioluminescencyjnego białka z meduz. Aktywowane wapniem białka reagują, gdy są poruszone – czyli świecą, gdy lody są lizane. Jedna porcja kosztuje kilkaset dolarów. Na rynku można też znaleźć lody, które zmieniają kolor w miarę topnienia lub po oblizaniu. Lody Xamaleon mają błękitny kolor, w ciągu kilkunastu sekund są już ciemnoróżowe, a po polizaniu nabierają różnych odcieni różowego.

To jednak tylko przykłady innowacyjnych metod produkcji lodów. Polski start-up PowerICE chce stworzyć lody przyjazne alergikom i weganom, które przy okazji będą mniej kaloryczne.

– Zamiast białka zwierzęcego w skład naszych lodów będzie wchodziło białko roślinne i ono będzie pełniło odtwórczą funkcję. Białko roślinne poza tym jest bardzo zdrowe. Powoduje obniżenie poziomu cholesterolu, pełni także funkcje metaboliczne. Lody przemysłowe i lody rzemieślnicze często bazują na dodatkach do żywności. Lody rzemieślnicze, które wydaje się, że produkowane są na bazie naturalnych składników, produkowane są często z koncentratów. Nasze pozbawione są dodatków do żywności – przekonuje Aneta Radłowska-Działo.

Zazwyczaj lody rzemieślnicze to synonim zdrowego deseru. Ich skład jednak zwykle pozostawia sporo do życzenia. IceUp ma być gwarancją nie tylko lodów dla wegan czy osób stosujących całkowicie bezmleczną dietę, lecz dla wszystkich, którzy zwracają uwagę na to, co spożywają.

Na rynku można już kupić lody wegańskie oparte na soi czy oleju kokosowym, przeważnie jednak zawierają one dodatkowe składniki. IceUp stawia na naturalne składniki, a przy tym produkcja tych lodów ma niewielki wpływ na środowisko.

– Stosujemy izolat białkowy, który niesie ze sobą bardzo dobre właściwości funkcjonalne. W organizmie pełni funkcję regulujące. Jest coraz więcej badań, które pokazują, że białko roślinne obniża nam poziom cholesterolu. Z drugiej strony dla środowiska, dla klimatu, białko roślinne jest dużo bardziej cenne i mniej obciążające, bo do jego wyprodukowania nie potrzeba dużo energii – twierdzi przedstawicielka start-upu.

Jak podkreśla ekspertka, popyt na lody wegańskie jest duży. Z różnych względów produktów zwierzęcego pochodzenia nie spożywa ok. 7 proc. społeczeństwa. Dlatego w USA można już kupić całkowicie bezmleczne lody, które z powodzeniem zastąpią pełnowartościowy posiłek – zawierają więcej błonnika niż cztery miski płatków owsianych, więcej białka niż trzy jajka i więcej żelaza niż stek. Sukces niskokalorycznej, niskosłodzonej i wysokobiałkowej mrożonej przekąski firmy Halo Top sprawił zaś, że lody mogą być traktowane nie tylko jako puste kalorie. W Wielkiej Brytanii można więc kupić lody zawierające ok. 5 mld probiotyków.

– Mamy też problem z alergiami, nietolerancjami. Już 20 proc. populacji europejskiej jest na dietach bezmlecznych. Dlatego taki produkt jest potrzebny, a popyt na tego typu produkty rośnie – ocenia Aneta Radłowska-Działo.

https://innowacje.newseria.pl/news/lody

Dział: LODZIARSTWO

Mniejsza sprzedaż lodów w gastronomii i wzrost konsumpcji lodów w domach – to dwa główne trendy obserwowane przez producentów lodów w ostatnich tygodniach. Choć jest za wcześnie na to, by ocenić wpływ zamrożenia gospodarki na branżę, wiadomo już, że sezon 2020 będzie wyjątkowy z uwagi na zmianę zwyczajów zakupowych Polaków związanych z akcją #zostańwdomu. – Wyczekujemy poprawy pogody i złagodzenia restrykcji dla lodziarni, aby w tegorocznym sezonie konsumpcja lodów na świeżym powietrzu znów była możliwa – przyznaje Olga Walentynowicz z firmy PPL Koral.

Dział: LODZIARSTWO

Odmrażanie gospodarki unijnej oraz otwarcie restauracji poprawiło sytuację na europejskim rynku wieprzowiny. W wielu krajach UE takich jak Niderlandy, Belgia czy Francja cena tuczników ustabilizowała się na poziomie sprzed tygodnia. Zakłady przetwórcze, których załogi zostały wysłane na kwarantannę z powodu koronawirusa stopniowo odzyskują pełną moc produkcyjną.

Podczas lockdownu wzrosło zapotrzebowanie na produkty o długim terminie przydatności do spożycia. W przypadku ryb były to produkty mrożone i w puszkach. Wielu polskich przetwórców pod koniec marca i w kwietniu musiało zwiększyć produkcję i zatrudnienie. Sprzyjały im także zakłócenia w światowym łańcuchu dostaw, bo część zamówień z krajów europejskich i Ameryki zaczęła omijać Chiny i trafiać na inne rynki. Dla polskiego przetwórstwa ryb jest to szansa na nowych klientów.

Transformacja energetyczna na dużą skalę i inwestycje w odnawialne źródła mogą pomóc w zatrzymaniu globalnego ocieplenia, ale także w pokonaniu recesji gospodarczej wywołanej pandemią SARS-CoV-2 – wskazuje Międzynarodowa Agencja Energetyki Odnawialnej IRENA. Szansy rozwoju gospodarczego w tym kierunku upatruje też Unia Europejska. W Polsce energetyka odnawialna rozwija się coraz szybciej, ale mimo dużego społecznego poparcia wciąż niedostatecznie szybko, aby wypełnić unijne zobowiązania dotyczące udziału OZE w miksie energetycznym.

 Inwestycje w zielone źródła energii mogą być dla Polski dużą szansą. Nasz rząd też zdaje sobie z tego sprawę. Mamy m.in. plany budowy wielkich farm wiatrowych na Bałtyku – to jest projekt, który ma poparcie rządu i jest zgodny z celami Europejskiego Zielonego Ładu i polityką unijną. Mamy boom fotowoltaiczny i już ponad gigawat mocy w mikroinstalacjach na dachach domów – wylicza w rozmowie z agencją Newseria Biznes Izabela Zygmunt, national campaigner z CEE Bankwatch Network Poland.

Szybki rozwój odnawialnych źródeł energii może pomóc zarówno w zatrzymaniu globalnego ocieplenia, jak i w pokonaniu kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią SARS-CoV-2 – wynika z majowego raportu Międzynarodowej Agencji Energetyki Odnawialnej IRENA („Global Renewables Outlook. Energy transformation 2050”). Według agencji globalna transformacja energetyczna z jednej strony pozwoli utrzymać globalne ocieplenie poniżej 2 st. C, zgodnie z zapisami porozumienia paryskiego. Z drugiej – przyczyni się do stworzenia milionów nowych miejsc pracy i wzrostu PKB.

W skali Unii Europejskiej transformacja energetyczna oznaczałaby likwidację ok. 400 tys. miejsc pracy w energetyce konwencjonalnej, ale jednocześnie wygenerowałaby też ok. 1,5 mln stanowisk związanych z nowymi technologiami energetycznymi. Inwestycje w OZE wymagają zwiększonych nakładów finansowych, ale jak szacuje IRENA, każdy dolar zainwestowany w ambitny scenariusz transformacji energetycznej może przynieść od 3 do 8 dol. zwrotu.

W transformacji energetyki szansy rozwoju gospodarczego upatruje też Unia Europejska. Kryzys wywołany pandemią koronawirusa nie zepchnął polityki klimatycznej na drugi plan i nie wstrzymał wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu, przyjętego przez Komisję Europejską w grudniu 2019 roku. Plan zakłada osiągnięcie przez Unię neutralności klimatycznej do 2050 roku, przy jednoczesnym wsparciu dla innowacyjnej gospodarki.

 Cały czas liczę, że Polska podpisze się pod celami Europejskiego Zielonego Ładu i zaczniemy je energicznie wdrażać, dążąc do neutralności klimatycznej w tym samym tempie, co pozostałe kraje europejskie. To jest dla nas szansa na rozwój gospodarczy, innowacje, miejsca pracy i na to, żeby nie zostać w tyle w wielkim wysiłku na rzecz transformacji – mówi Izabela Zygmunt.

Jak podkreśla, energetyka odnawialna w Polsce rozwija się coraz szybciej, ale wciąż niedostatecznie szybko. W ubiegłym roku produkcja energii elektrycznej z OZE była w naszym kraju najwyższa w historii i przekroczyła 25 TWh. Rosną moce zainstalowane w źródłach odnawialnych – na koniec 2019 roku było to już 9,5 GW. Szybki rozwój OZE w ostatnich dwóch latach wynika jednak głównie z inwestycji w instalacje prosumenckie.

 Nadal zablokowana jest w Polsce energetyka wiatrowa na lądzie, która jest w tej chwili najtańszym źródłem energii. Trudno mówić o tym, że transformacja energetyczna jest dla nas za droga, a jednocześnie odcinać dostęp do najtańszego źródła czystej energii. To jest niezrozumiałe i powinno się zmienić. Podobnie nie w pełni wykorzystany jest jeszcze ogromny potencjał energetyki obywatelskiej. czyli spółdzielni i wspólnot energetycznych. W tych projektach UE widzi duży potencjał i przewiduje dla nich ułatwienia, a w Polsce jakoś nie możemy się ich doczekać. Nie mamy ani jednej spółdzielni energetycznej, podczas gdy np. za Odrą to jest bardzo duży segment rynku energii i ludzie na tym korzystają. Nie płacą za prąd dużym koncernom, ale  wytwarzają go sami dla siebie i jeszcze na tym zarabiają – wyjaśnia ekspertka z  CEE Bankwatch Network Poland.

Z danych Forum Energii wynika, że w ubiegłym roku udział węgla w produkcji energii elektrycznej wyniósł 73,6 proc. Rządowy projekt polityki energetycznej zakłada, że jego udział w miksie będzie jednak stopniowo spadać – do 60 proc. w 2030 roku przy równoczesnym zwiększaniu znaczenia energii z OZE. 

– Zielona transformacja w Polsce toczy się cały czas, wiele rzeczy dzieje się trochę poza oficjalną polityką. Jest duże społeczne poparcie dla odchodzenia od paliw kopalnych i zastępowania ich czystą energią. Widać też pozytywne nastawienie wśród małych inwestorów, przedsiębiorców mniejszych i większych, którzy są gotowi włożyć własne oszczędności w mikroinstalacje – podkreśla Izabela Zygmunt.

Według danych przytaczanych przez Komisję Europejską przeważająca większość Europejczyków (95 proc.) uważa ochronę środowiska za bardzo istotną, a niemal 8 na 10 (77 proc.) jest zdania, że działania nastawione na ochronę środowiska mogą pobudzać wzrost gospodarczy. Z kolei według badania Kantar Millward Brown dla WWF Polska węgiel za wiodące źródło energii w przyszłości uznaje zaledwie 8 proc. Polaków. Aż 60 proc. ocenia, że promocja odnawialnych źródeł energii jest niedostateczna, a 66 proc. chce, aby w przyszłości OZE było głównym paliwem energetycznym w Polsce.

 Samorządy też są bardzo zainteresowane rozwijaniem lokalnej energetyki. Widzą możliwość, aby nie kupować prądu od dużych spółek energetycznych, ale wytwarzać własny, dla swoich mieszkańców. Tak więc są chęci, natomiast wiele mamy do zrobienia w kwestii zmiany przepisów. Wiele z nich wciąż utrudnia albo wręcz uniemożliwia rozwój tego rodzaju oddolnych inicjatyw dotyczących OZE i transformacji energetycznej. Dwa sztandarowe przykłady to właśnie zakaz stawiania wiatraków na lądzie i bardzo niekorzystne w tej chwili przepisy dla spółdzielni, które na razie raczej uniemożliwiają rozwój tego rodzaju form wytwarzania energetyki – mówi ekspertka.

https://biznes.newseria.pl/news/

W tym roku wartość eksportu polskiej żywności wyniesie 28,9 mld euro, co oznacza spadek o 8 proc. w ujęciu rocznym – prognozują analitycy SpotData w raporcie przygotowanym na zlecenie Santander Bank Polska. Widoczne od marca osłabienie popytu na rynkach zagranicznych uderzyło głównie w eksport mięsa wołowego, drobiowego i wieprzowego oraz przemysł mleczarski. W III lub IV kwartale 2021 roku eksport polskiej żywności wróci jednak do poziomu sprzed kryzysu, czemu sprzyjać będzie konkurencyjność cenowa i jakościowa polskich artykułów rolno-spożywczych. W długiej perspektywie polskie firmy mogą nawet umocnić pozycję na zagranicznych rynkach.

W krajach Unii Europejskiej ceny żywca wieprzowego w 23 tygodniu miały różne trendy. W Belgii cena wzrosła o 10 centów. Należy mieć jednak na uwadze fakt, że z powodu ASF w ostatnim okresie ceny w Belgii były na stosunkowo niskim poziomie. Niewielkie wzrosty cenowe zaznaczyły się w Hiszpanii, która wchodzi w okres mniejszej podaży żywca z powodu wyższych temperatur powietrza.

Na niezmienionym poziomie pozostała cena w Niderlandach, Francji, Austrii wskazując na zrównoważony rynek. Spadek o 4 centy zanotowano w Danii – informuje ISN. W dniu 3/06/2020 cena VEZG w Niemczech pozostała bez zmian 1,66 €/kg (wbc).

Zamknięcie dużej ubojni w Niderlandach z powodu koronawirusa było powodem napływu tańszego żywca wieprzowego do Polski. Rośnie również krajowy import taniej wieprzowiny z Danii, Niemiec i Niderlandów wywołując presją na cenę trzody chlewnej na rynku krajowym. W monitorowanych zakładach średnia cena skupu spadła o 10 groszy /kg (wbc).

Z powodu odmrażania sektora gastronomii, restauracji i hoteli, sezonu grillowego oraz rosnącego eksportu do Chin spodziewane są dodatkowe impulsy rynkowe. Jak informuje Reuters, Chiny nie będą importować soi i wieprzowiny z USA. Zanosi się na kolejny zwrot w stosunkach handlowych pomiędzy dwiema największymi gospodarkami świata. Według Genesus, od lutego 2020 r. cena żywca wieprzowego w Chinach spadła o 21%, ale dalej jest to wysoki poziom 30,1 juanów/kg (ok. 16,5 zł/kg) w maju br. Spadek ceny wieprzowiny nastąpił w wyniku częściowej odbudowy pogłowia świń zlikwidowanego w wyniku zakażenia ASF, ograniczonej konsumpcji spowodowanej pandemią COVID-19, rekordowemu wzrostowi importu oraz uwalnianiu rezerw państwowych.

Zatrzymanie importu wieprzowiny z USA na rynek chiński w wyniku działań politycznych władz chińskich sprzyjać będzie wzrostowi dostaw z innych rejonów świata, w tym z Unii Europejskiej. Prawdopodobnie władze chińskie nie będą chciały dopuścić do wzrostu cen wieprzowiny. Jednym z elementów stabilizujących rynek wieprzowiny jest import. Jeżeli konflikt na linii USA-Chiny będzie się przedłużał, to unijni eksporterzy mogą liczyć na rosnące zamówienia, co z kolei przyczyni się do wzrostu ceny żywca wieprzowego w krajach UE.

http://www.kzp-ptch.pl/95-aktualnosci/3797

Zmiany klimatyczne i zanieczyszczenie plastikiem to jedne z największych zagrożeń dla mórz i oceanów. Kolejny problem to przeławianie stad, co stanowi zagrożenie dla wielu gatunków. W niektórych przypadkach – na przykład polskiego dorsza – potrzebne są radykalne działania, takie jak tymczasowy całkowity zakaz połowów. Duży wpływ na sytuację mają jednak sami konsumenci. – To od naszych codziennych decyzji zależy przyszłość oceanów – przypomina Anna Dębicka z programu MSC z okazji obchodzonego 8 czerwca Światowego Dnia Oceanów.

Jesienią przedsiębiorstwa czeka kolejny wzrost kosztów w postaci wyższych rachunków za energię. To skłania je do szukania oszczędności. Tym bardziej że ich finanse mocno poturbował kryzys związany z koronawirusem. Możliwości rozpoczęcia wytwarzania własnej energii daje inwestycja w panele fotowoltaiczne. Fotowoltaika jest najszybciej rozwijającym się w Polsce sektorem OZE, a korzyści podatkowe i wizerunkowe powodują, że decyduje się na nią coraz większe grono firm.

Nadchodzące miesiące będą trudne dla firm, zwłaszcza tych z sektora MŚP. Jak wynika z ostatniego badania „KoronaBilans MŚP” na zlecenie KRD, już w tej chwili połowa z nich ocenia swoją sytuację ekonomiczną jako złą, a 54,6 proc. z nich prognozuje, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy ulegnie ona pogorszeniu. Pandemia radykalnie ograniczyła przychody firm, a z drugiej strony – spowodowała wzrost wydatków, chociażby na środki dezynfekujące i wyposażenie pracowników w maseczki czy rękawiczki. Istotną częścią kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw są też opłaty za energię elektryczną.

– Sytuacja gospodarcza sprzyja decyzjom o optymalizacji kosztów. Produkcja własnego prądu, zabezpieczenie przed wzrostami cen energii oraz oszczędności – to korzyści, które daje własna elektrownia fotowoltaiczna – podkreśla Mariusz Lach, dyrektor komunikacji i marketingu w Concept Energy. – Inwestycja sprzyja ekologii, pozwala na skorzystanie z tarczy podatkowej i daje niezależność od rynkowej koniunktury.

Ceny energii w Polsce już teraz należą do najwyższych w Europie, a kolejnej podwyżki trzeba spodziewać się jesienią – wtedy na rachunkach pojawi się nowa pozycja, będąca wynikiem wprowadzonego ustawą w 2017 roku rynku mocy.

– Przedsiębiorcy odczują różnicę zarówno bezpośrednio, jak i w rosnących cenach produktów – podkreślają przedstawiciele Concept Energy.

Rosnące koszty działalności powodują, że firmy muszą szukać optymalizacji i obniżać koszty. Taką możliwość stwarza inwestycja we własną elektrownię słoneczną. Instalacja fotowoltaiczna np. na dachu siedziby pozwoli produkować energię na własne potrzeby, obniżyć wysokość rachunków i uniknąć zbliżających się podwyżek. Zgodnie z ustawą OZE małe i średnie firmy mogą być prosumentami i korzystać z bardzo korzystnego systemu rozliczeń z firmami energetycznymi. Dzięki tym zmianom mogą magazynować nadwyżki swojej energii w sieci, a następnie odbierać je w czasie niższej produkcji (na przykład w nocy lub podczas silnego zachmurzenia).

– Przed nami letnie miesiące, a to oznacza szczyt produkcji energii ze słońca – dodaje Mariusz Lach.

Jak podkreśla, realizacja instalacji fotowoltaicznej to proces składający się z kilku etapów. Poprzedza go audyt fotowoltaiczny, który pozwala przeanalizować zapotrzebowanie i bieżące zużycie energii elektrycznej przez firmę oraz wykonać kalkulacje połączone z doborem optymalnego rozwiązania technicznego i najlepszej formy finansowania. 

– Pomagamy w formalnościach, a instalacje fotowoltaiczne powstają już w 10 dni od podpisania umowy – wskazuje dyrektor komunikacji Concept Energy.

Jak wynika z badań KRD, w aktualnej sytuacji gospodarczej niewiele firm z sektora MŚP myśli o nowych inwestycjach. Aż 78 proc. nie planuje ich w najbliższych trzech miesiącach, a tylko 12,3 proc. ma je w planach. Co jednak istotne, inwestycja we własne mikroźródło energii nie wymaga angażowania kapitału obrotowego przedsiębiorstwa. Istniejące na rynku rozwiązania, jak np. leasing operacyjny, pozwalają sfinansować instalacje PV przy minimalnym nakładzie.

– Warto dodać, że w przypadku finansowania takiej inwestycji leasingiem lub pożyczką wkład własny wynosi tylko 5 proc. jej wartości – mówi dyrektor komunikacji Mariusz Lach. 

Leasing operacyjny jest w Polsce najczęstszą formą finansowania fotowoltaiki przez przedsiębiorstwa. Pozwala na szybsze wpisanie w koszty uzyskania przychodów instalacji fotowoltaicznej i skorzystanie z efektu tarczy podatkowej. W tej formie finansowania zarówno wszystkie raty, jak i opłata wstępna stanowią koszt przedsiębiorcy. Także podatek VAT podlega w 100 proc. odliczeniu i można rozłożyć go na raty, podczas gdy zakup instalacji fotowoltaicznej ze środków własnych lub za pomocą kredytu bankowego spowodowałby konieczność rozliczenia tego podatku jednorazowo. W przypadku leasingu nie trzeba też prowadzić ewidencji środków trwałych, amortyzacji czy inwentaryzacji, gdyż co miesiąc wystarczy tylko zaksięgować fakturę. Koszty związane z amortyzacją instalacji fotowoltaicznej pozostają po stronie leasingodawcy.

– Podpisując umowę na zakup instalacji fotowoltaicznej, proponujemy firmom możliwość jej sfinansowania na warunkach dostosowanych do specyfiki branży, w jakiej działają – w szczególności do sezonowości produkcji. Leasing operacyjny w połączeniu z tarczą podatkową sprawia, że inwestycja może być spłacana z bieżącej produkcji energii. A to oznacza wysokie oszczędności już w pierwszych miesiącach działania – przekonuje Mariusz Lach.

Dla przedsiębiorstw, które decydują się na montaż instalacji fotowoltaicznej i wytwarzanie ekologicznej energii ze słońca na własne potrzeby, korzyścią są nie tylko niższe rachunki i większe bezpieczeństwo energetyczne, lecz także proekologiczny wizerunek wśród konsumentów.

Fotowoltaika jest też najszybciej rozwijającym się sektorem OZE w Polsce. Według danych przytaczanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej pod koniec ubiegłego roku Polska weszła do grona państw, które osiągnęły 1 GW mocy zainstalowanej w fotowoltaice. Pod względem przyrostu nowych mocy z paneli słonecznych zainstalowanych w systemie znajdujemy się obecnie na piątym miejscu w Unii Europejskiej. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki jeszcze w 2014 roku moc fotowoltaiczna w sieci wynosiła 20 MW, a w kwietniu tego roku już 1,83 GW (z czego aż 1,2 GW generują prosumenci). To oznacza, że w nieco ponad pięć lat moc wzrosła aż o 9 tys. proc.

https://biznes.newseria.pl/news/

- ARiMR informuje:

Nawet 100 tys. euro rocznie może otrzymać uznana przez ARiMR grupa producentów rolnych lub organizacja producentów. 19 czerwca rusza 7. nabór wniosków w ramach działania 9 – „Tworzenie grup producentów i organizacji producentów” finansowanego z budżetu PROW 2014-2020. Wnioski będą przyjmowały oddziały regionalne ARiMR. Ostatnim dniem na ich złożenie będzie 17 sierpnia 2020 r.

Za niespełna trzy tygodnie – 19 czerwca, rozpocznie się 7. w ramach PROW 2014-2020 nabór wniosków o przyznanie pomocy na tworzenie grup producentów i organizacji producentów rolnych. Warto pamiętać, że taka forma zrzeszania ułatwia negocjacje cenowe – dotyczy to zarówno sprzedaży produktów, jak i zakupu środkówdo produkcji.

Podmioty zainteresowane tą formą współpracy będą mogły składać wnioski w oddziałach ARiMR do 17 sierpnia.

Kto może złożyć wniosek o wsparcie?

Program skierowany jest do nowych grup producentów rolnych uznanych od 1 czerwca 2019 r. na podstawie ustawy z 15 września 2000 r. o grupach producentów rolnych i ich związkach. Grupy te muszą składać się z osób fizycznych, prowadzących działalność jako mikro, małe lub średnie przedsiębiorstwo. O dofinansowanie mogą starać się również organizacje producentów uznane na podstawie przepisów ustawy z 11 marca 2004 r. o organizacji niektórych rynków rolnych albo ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o organizacji rynku mleka i przetworów mlecznych. Wsparcia nie może otrzymać podmiot zrzeszający producentów drobiu, wyrobów z mięsa drobiowego i jego podrobów oraz owoców i warzyw.

Jak to działa?

W pierwszej kolejności podmiot zrzeszający rolników, musi uzyskać osobowość prawną, wraz z rejestracją w Krajowym Rejestrze Sądowym – Rejestrze Przedsiębiorców.

Kolejnym krokiem jest złożenie wniosku o uznanie za grupę producentów rolnych lub za organizację producentów wraz z planem biznesowym do dyrektora oddziału regionalnego ARiMR. Od daty uznania grupa producentów rolnych / organizacja producentów jest zobowiązana do realizacji zatwierdzonego planu biznesowego.

Natomiast po uzyskaniu uznania grupa producentów rolnych / organizacja producentów może złożyć wniosek o przyznanie pomocy finansowej do oddziału regionalnego ARiMR w terminie trwania naboru wniosków.

Złożone wnioski poddawane są ocenie punktowej. Liczba uzyskanych punktów decyduje o kolejności przyznania pomocy.

Dofinansowanie przyznawane jest w formie rocznych płatności przez okres pierwszych 5 lat następujących po dacie, w której grupa producentów rolnych lub organizacja producentów została uznana. Wsparcie stanowi procentowy ryczałt od wartości przychodów netto grupy producentów rolnych lub organizacji producentów i wynosi odpowiednio: w pierwszym roku – 10 proc. przychodów netto, w drugim roku – 9 proc., w trzecim – 8 proc, w czwartym roku – 7 proc. i w piątym 6 proc.

Maksymalny limit pomocy to 100 tys. euro w każdym roku pięcioletniego okresu przyznania wsparcia.

Szczegółowe informacje można otrzymać w oddziałach regionalnych ARiMR, pod numerem bezpłatnej infolinii 800 380 084 oraz na stronie internetowej www.arimr.gov.pl.

UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi odpowiedzialność za jego treść – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe.(PAP)

kom/ jml/

 
Źródło informacji: ARiMR
Strona 12 z 19

Najlepsi dostawcy i producenci maszyn, przypraw, chemii przemysłowej i opakowań zamieszczają swoje reklamy na naszych łamach. Firma WOMAT zajmuje się również kompleksową obsługą medialną i reklamową podmiotów gospodarczych. Zapewniamy wykonanie zlecenia - od projektu do ostatecznej realizacji.

Zapis na newsletter

Zgadzam się na Warunki korzystania

Please publish modules in offcanvas position.